Małpy, Gibraltar i piękne widoki.


Gibraltar to jedynie kilkugodzinny przystanek na naszej drodze z Tarify do Malagi, ale te kilak godzin wystarczyło, żeby spędzić naprawdę ciekawy i emocjonujący dzień! Zaraz po przekroczeniu granicy (tak, tak - kontrola dowodów osobistych, dwóch celników, wszystko jak za starych czasów) zatrzymało nas czerwone światło. Staliśmy tak dobre 15 minut i Przemek zaczął się już denerwować, aż zobaczył przed nami... wzbijający się samolot. Cóż, to nie było zwykłe skrzyżowanie. Na Gibraltarze jezdnia krzyżuje się z pasem startowym na lotnisku, takie atrakcje na przywitanie!

Bez większych problemów (haha, taki żart! krążyliśmy wąskimi uliczkami chyba z 20 minut...) dotarliśmy na parking pod kolejkę. Sprawdziliśmy co i jak i szybciutko pojechaliśmy szukać innego wejścia na Gibraltar Rock. Nie no, wyjazd kolejką byłby zupełnie bez sensu! Po długiej i trudnej dyskusji ze strażnikiem wejścia do parku, ruszyliśmy na szczyt przepiękną trasą widokową.

 

Na samej górze chłopaki gdzieś nam zniknęli, za to zauważyłyśmy pierwsze małpy! Odważna Asia zdecydowała się na zdjęcie jako pierwsza i...Cóż, trafiła na bardzo nieprzyjaznego osobnika. Małpa mocno ją ugryzła, była krew, odcisk szczęki na przedramieniu Asi i wizja szpitala. Później i ja miałam swoją przygodę z małpą. Nie zniechęciło to nas jednak do robienia dalszych zdjęć i cieszenia się widokami. A te z samego szczytu Gibraltar Rock były przepiękne!
 
 


Słońce paliło niemiłosiernie, mieliśmy trochę za mało wody, dlatego droga w dół była wręcz koszmarem. Na szczęście w samochodzie szybko zrobiło się chłodno, a my ruszyliśmy w poszukiwaniu pomnika gen. Sikorskiego. Tym akcentem zakończyliśmy zwiedzanie Gibraltaru.


A potem była jeszcze wizyta na stacji benzynowej ("Do pełna, przecież tanio!") i w sklepie ("Mmm same dobre rzeczy... Weźmy jeszcze to!"). Tak zaopatrzeni ruszyliśmy do Malagi, gdzie czekały już na nas Alicia i Olga.

5 komentarzy :

  1. Ciekawie. Prawdę mówiąc nie wiedziałem, że na Gibraltarze można spotkać małpy. Chciałbym też zobaczyć te lotnisko, przez którego pas startowy przechodzi droga.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jedyne miejsce w Europie, gdzie można spotkać małpy ;) Biegają po Gibraltar Rock na zupełnej wolności!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja byłem na Gibraltarze, to nawet jechałem samochodem prowadzonym przez... małpę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo nieźle :D Teraz też nam wpadła do środka, ale niestety nie prowadziła :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Małpeczki... a nie okradają czasem cwaniary? :P :)

    OdpowiedzUsuń